@Julitka hehe, no wszystko ma dosłownie tą samą, twardą konsystęcję, również nabiera się na palec i wsmarowuje. Natomiast co do produktów i losowych zamienników, to wszystko, prócz tego kremudo cery naczynkowej dostałam 😀
Sprawa tylko też wygląda tak, że przy zamawianiu, wybrałam złą formę przesyłki, bo wybrałam przesyłka zza granicy, czy coś takiego i dzwoniłam to zmienić, bo się za późno zorientowałam. Pani powiedziała, że nie da rady zmienić, ale to w ramach tego mam sobie wybrać jakiś produkt do tej ceny, no i wybrałam, krem do rąk o zapachu tej piwoni, a dostałam jeszcze ten balsam i żel do twarzy, balsam i mleczko do ciała w jednym 😀 z czego, ten krem do rąk kosztował 3 dyszki, przesyłka 36, więc, to on miał być zamiennikiem, a czemu dali jeszcze dwa produkty, które nie wiem nawet ile kosztowały? 😀
Kasiu, szkoda, że pootwierałaś te pudełka…
Słyszałam plotki, że obsługa klienta w La Le szwankuje nieco i potrafią przysłać losowy zamiennik za produkt, którego nie ma. Bo tak.
Wydaje mi się, że gdybyś nie pootwierała, to przyjęliby przynajmniej zwrot.
A co do dezodorantów w kremie, to są to dosłownie dezodoranty. To nie jest krem, to nie jest masło. To się wsmarowuje w skórę pod pachami, jak zwykły dezodorant, tylko że palcem. xd
Hydrolaty super mają.
Z tej firmy hydrolaciki lubię. 😀
@Julitka hehe, no wszystko ma dosłownie tą samą, twardą konsystęcję, również nabiera się na palec i wsmarowuje. Natomiast co do produktów i losowych zamienników, to wszystko, prócz tego kremudo cery naczynkowej dostałam 😀
Sprawa tylko też wygląda tak, że przy zamawianiu, wybrałam złą formę przesyłki, bo wybrałam przesyłka zza granicy, czy coś takiego i dzwoniłam to zmienić, bo się za późno zorientowałam. Pani powiedziała, że nie da rady zmienić, ale to w ramach tego mam sobie wybrać jakiś produkt do tej ceny, no i wybrałam, krem do rąk o zapachu tej piwoni, a dostałam jeszcze ten balsam i żel do twarzy, balsam i mleczko do ciała w jednym 😀 z czego, ten krem do rąk kosztował 3 dyszki, przesyłka 36, więc, to on miał być zamiennikiem, a czemu dali jeszcze dwa produkty, które nie wiem nawet ile kosztowały? 😀
Kasiu, szkoda, że pootwierałaś te pudełka…
Słyszałam plotki, że obsługa klienta w La Le szwankuje nieco i potrafią przysłać losowy zamiennik za produkt, którego nie ma. Bo tak.
Wydaje mi się, że gdybyś nie pootwierała, to przyjęliby przynajmniej zwrot.
A co do dezodorantów w kremie, to są to dosłownie dezodoranty. To nie jest krem, to nie jest masło. To się wsmarowuje w skórę pod pachami, jak zwykły dezodorant, tylko że palcem. xd